Krzewy na żywopłot kwitnący – które gatunki wybrać i jak je formować

Przez lata myślałem, że żywopłot to żywopłot – zielona ściana, która oddziela mnie od sąsiadów i tyle. Aż do tego dnia, gdy mijając działkę mojej znajomej w maju, zatrzymałem się jak wryty. Jej ogrodzenie wyglądało jak żywa tęcza! Żółte forsycje mieszały się z białymi chmurkami kwitnących tawuł, a między nimi mignęły różowe kwiaty krzewuszek.

„To wszystko żywopłot?” – zapytałem zdumiony. Okazało się, że tak. I właśnie wtedy zrozumiałem, jak bardzo się myliłem w kwestii ogrodzeń. Żywopłot kwitnący to nie tylko praktyczna bariera – to prawdziwa ozdoba ogrodu, która zmienia się przez cały sezon.

Jeśli też masz dość nudnych, jednobarwnych ogrodzeń i chcesz, żeby twój ogród żył kolorami od wiosny do jesieni, ten artykuł jest dla ciebie. Poznasz najlepsze krzewy na żywopłot kwitnący i dowiesz się, jak je formować, żeby wyglądały spektakularnie.

Dlaczego żywopłot kwitnący to dobry pomysł?

Wiem, co myślisz – „po co kombinować, skoro zwykłe tuje robią robotę?”. I masz rację, tuje spełniają swoją funkcję. Ale żywopłot kwitnący to zupełnie inna liga.

Po pierwsze, twój ogród będzie się zmieniał przez cały rok. Wiosenne żółte forsycje, letnie białe jaśminy, jesienne kolorowe liście – to jak mieć kilka różnych ogrodzeń w jednym. Po drugie, kwitnące krzewy przyciągają pszczoły i motyle, więc robisz coś dobrego dla przyrody.

Praktyczne korzyści

Oprócz walorów estetycznych, żywopłot kwitnący ma też praktyczne zalety. Większość krzewów jest bardzo odporna i nie wymaga skomplikowanej pielęgnacji. A że rosną gęsto i mają często kolce (jak berberysy), to doskonale chronią przed niechcianymi gośćmi.

Jeszcze jedna sprawa – kwitnące krzewy są często tańsze od iglaków. Forsycja czy tawuła kosztują ułamek tego, co zapłacisz za dorodną tują.

Najlepsze krzewy na żywopłot kwitnący

Przejdźmy do konkretów. Które krzewy najlepiej sprawdzą się w roli kwitnącego ogrodzenia? Wybrałem 8 sprawdzonych gatunków, które sam widziałem w akcji.

Forsycja pośrednia – złoty start sezonu

Forsycja to absolutny must-have wśród krzewów kwitnących. Dlaczego? Bo kwitnie jako pierwsza – już w marcu jej gałęzie pokrywają się tysiącami złotych dzwoneczków. I to wszystko na jeszcze gołych pędach!

Forsycja rośnie szybko, nie choruje, znosi suszę i mróz. Pojedynczy krzew może urosnąć do 3 metrów, więc doskonale nadaje się na wysokie ogrodzenie. A jak już przekwitnie, jej zielone liście przez całe lato tworzą gęstą ścianę.

Najlepsze odmiany: 'Lynwood Gold’, 'Spectabilis’, 'Weekend’

Tawuły – białe obłoki w ogrodzie

Jeśli forsycja to żółta eksplozja, to tawuły to białe obłoki. Te krzewy, gdy kwitną, wyglądają jak obsypane śniegiem. A najlepsze w tym wszystkim? Masz do wyboru kilka gatunków, które kwitną w różnych terminach.

Tawuła wczesna kwitnie w kwietniu, szara w maju, a japońska latem. Możesz je kombinować i mieć białe kwiaty przez pół roku! Przy wyborze sadzonek warto postawić na sprawdzone krzewy liściaste, które są przystosowane do naszego klimatu.

Krzewuszka – kolorowa niespodzianka

Krzewuszka to taki krzew, który ludzie często ignorują, a szkoda. Ma piękne dzwonkowate kwiaty w różnych kolorach – od białego przez różowy po intensywnie czerwony. A niektóre odmiany mają jeszcze kolorowe liście!

Przeczytaj także:  Jak przycinać hortensje ogrodowe, bukietowe i krzewiaste? Podpowiadamy

Krzewuszka kwitnie późną wiosną i wczesnym latem. Nie rośnie za wysoko (1-2 metry), więc nadaje się do niższych ogrodzeń. Jest też bardzo odporna na choroby.

Jaśminowiec wonny – zapach lata

Jaśminowiec to krzew dla estetów. Jego białe kwiaty nie tylko wyglądają pięknie, ale też cudownie pachną. Jeden krzew może zaperfumować pół ogrodu!

Kwitnie w maju i czerwcu. Lubi słońce, ale poradzi sobie też w półcieniu. Jedyny minus – jeśli go nie przycinasz, może urosnąć naprawdę sporo (do 4 metrów).

Berberys – kolczasta ochrona

Berberysy to prawdziwi wojownicy wśród krzewów. Mają ostre kolce, więc doskonale chronią przed intruzami. A przy tym pięknie kwitną żółtymi lub pomarańczowymi kwiatkami.

Największa zaleta berbersów to ich różnorodność. Masz odmiany o zielonych liściach, bordowych, żółtych, a nawet pstrych. Jesienią robią się jeszcze bardziej kolorowe.

Lilak pospolity – klasyka gatunku

Lilak to krzew, który każdy zna. Te fioletowe (albo białe) pachnące grona to symbol wiosny. Kwitnie w maju i robi to naprawdę okazale.

Problem z lilakiem jeden – rośnie potężnie. Bez przycinania może zrobić się naprawdę duży. Ale jak go trzymasz w ryzach, to masz gwarancję pięknego, pachnącego ogrodzenia.

Hortensja bukietowa – letni spektakl

Hortensje bukietowe to nowsze odkrycie w świecie żywopłotów. Ich wielkie, białe kwiatostany pojawiają się latem i trzymają się do jesieni. A niektóre odmiany mają kwiaty, które z czasem różowieją!

Hortensja lubi półcień i wilgotną glebę. Doskonale sprawdzi się w miejscach, gdzie inne krzewy by nie wytrzymały.

Pigwowiec japoński – użyteczna uroda

Pigwowiec to krzew 2 w 1. Wiosną obsypuje się kolorowymi kwiatami (białymi, różowymi, czerwonymi), a jesienią daje jadalne owoce na dżemy i kompoty.

Ma też kolce, więc sprawdzi się jako ochrona. Rośnie powoli, ale jest bardzo wytrzymały. Znosi suszę, mróz i słabe gleby.

Jak formować żywopłot kwitnący?

Tu dotykamy sedna sprawy. Przycinanie krzewów kwitnących to sztuka, która ma swoje zasady.

Złota zasada – timing jest kluczowy

Większość krzewów kwitnących przygotowuje pąki na następny rok zaraz po przekwitnieniu. Dlatego przycinamy je tuż po kwitnieniu, nigdy jesienią czy wczesną wiosną!

Wyjątkiem są krzewy kwitnące na tegorocznych pędach (jak niektóre hortensje) – te przycinamy wczesną wiosną.

Jak przycinać różne gatunki?

Forsycja: Przetnij zaraz po przekwitnieniu (maj). Usuń 1/3 najstarszych pędów u podstawy.

Tawuły wiosenne: Cięcie tuż po kwitnieniu. Skróć pędy o 1/3 długości.

Jaśminowiec: Co 2-3 lata przetnij radykalnie starsze pędy u podstawy.

Krzewuszka: Lekkie przycinanie po kwitnieniu. Usuń zwiędłe kwiatostany.

Berberys: Można ciąć kiedy chcesz, ale najlepiej po kwitnieniu.

Formowany czy naturalny?

Masz dwie opcje:

Żywopłot formowany – geometryczny, równo przycięty. Wymaga regularnego przycinania (2-3 razy w roku), ale zajmuje mniej miejsca i wygląda „porządnie”.

Żywopłot naturalny – swobodny pokrój, tylko delikatne przycinanie. Zajmuje więcej miejsca, ale kwitnie obficiej i wygląda bardziej naturalnie.

Ja polecam kompromis – delikatne formowanie, które zachowuje naturalny charakter krzewów, ale trzyma je w ryzach.

Inspiracje – gotowe zestawy

Zestaw „Wiosenny wybuch”

  • Forsycja pośrednia (żółte kwiaty w marcu)
  • Tawuła wczesna (białe kwiaty w kwietniu)
  • Krzewuszka różowa (różowe kwiaty w maju)

Ten zestaw da ci 3 miesiące nieprzerwanego kwitnienia!

Zestaw „Cały sezon”

  • Forsycja (wiosna)
  • Jaśminowiec (wczesne lato)
  • Hortensja bukietowa (późne lato)
  • Berberys z kolorowymi liśćmi (jesień)

Zestaw „Dla praktycznych”

  • Berberys kolczasty (ochrona + kwitnienie)
  • Pigwowiec japoński (kwiaty + owoce)
  • Róża pomarszczona (kwiaty + owoce + zapach)

Jeśli potrzebujesz pomocy w doborze odpowiednich odmian do swojego ogrodu, sprawdź ofertę www.sadowniczy.pl.

Czy warto?

Po kilku latach doświadczeń z żywopłotem kwitnącym mogę powiedzieć jedno – warto! Tak, wymaga to trochę więcej pracy niż zwykłe tuje. Tak, trzeba się nauczyć kilku zasad przycinania. Ale efekt przewyższa wszystkie oczekiwania.

Mój ogród stał się miejscem, które żyje przez cały rok. Wiosenne żółte forsycje oznajmiają koniec zimy. Białe tawuły tworzą ślubne dekoracje w maju. Letnie jaśminy perfumują wieczory. A jesienne przebarwienia berbersów to prawdziwy spektakl kolorów.

Plus praktyczny – mam ochronę przed sąsiadami, wiatrem i hałasem. A pszczoły kochają mój ogród!

 Art. partnera: sadowniczy.pl

Źródło grafiki: Pixabay

Podobne wpisy